Drodzy Czytelnicy!

Mamy swoje miejsca. Od Bałtyku aż po Tatry. Wszerz i wzdłuż, w rzeczywistości linearnej i nieeuklidesowej. Zaczęliśmy zaznaczać na mapie małymi czerwonymi rombikami miejscowości, w których mieszkają nasi Czytelnicy, chociaż nie jest to mapa kompletna, ponieważ wysyłamy egzemplarze „Witkacego!” również do Niemiec, Austrii, Francji, Anglii, Niderlandów, USA, Chorwacji, na Litwę oraz do innych krajów. Są to ważne dla nas punkty w przestrzeni. Cieszymy się więc, że „Witkacy!” trafia pod strzechy, nie tylko w Słupsku, gdzie we wrześniu tego roku świętowaliśmy 5. urodziny pisma pod przyjaznym dachem jedynego w swoim rodzaju Teatru Rondo w Słupskim Ośrodku Kultury, czy w Zakopanem, gdzie w Teatrze im. St. I. Witkiewicza promowaliśmy nasze pismo oraz dwujęzyczne wydanie Gyubala Wahazara w roku 2020.

Nasz tegoroczny panel dyskusyjny, połączony z promocją jubileuszowego 10. numeru, towarzyszył wydarzeniom międzynarodowego konkursu „Witkacy pod strzechy”, corocznego święta Stanisława Ignacego Witkiewicza w Słupsku i zróżnicowanego, barwnego grona jego fanów. Wśród prezentacji, instalacji, przedstawień, happeningów i wykładów spotkała się, praktycznie w całym składzie, nasza redakcja. To pierwsze takie spotkanie od bardzo długiego czasu. Zarówno pandemia, jak i fakt, że mieszkamy w różnych miastach, a nawet krajach, powodują, że zebrania redakcyjne odbywają się głównie za pośrednictwem platform internetowych, co oczywiście ma swoje zalety, ale nie jest w stanie zastąpić spotkania face to face w „analogu”!

Z łoskotem i zgrzytem mechanicznych kół wtargnęliśmy na słupską scenę. Stacja dziesiąta mignęła na horyzoncie, a my jedziemy z rozpędem dalej. Ten numer, jak się przekonacie, również jest pod znakiem lokomotywy. Zdecydowanie mamy pociąg do Witkacego i nie jest to ociężały osobowy czy zwykły pośpieszny, ale ekspres z przedziałami dla nienasyconych z bocznym napisem 2/2021 (11).

Prosimy wsiadać, drzwi zamykać i czytać! Mamy pociąg do wielu rzeczy, dlatego jednocześnie z numerami pisma powstaje m.in. polska edycja książki Witkacy. Umysł drapieżny, trwają też przygotowania do konferencji „Kobiety z Witkacym w tle”.

Liczba wydarzeń, w których, mniej lub bardziej zespołowo, uczestniczy Instytut Witkacego, jest duża, co zapowiada, że kolejny numer pisma będzie swoistą jednością w wielości o odpowiednim ciężarze gatunkowym, który na pewno zagęści i wściekle zintensyfikuje czytelnicze apetyty.

Naczelna maszynistka
Małgorzata Vražić

 

W numerze polecamy:

„Szalone lokomotywy” Tomasz Sobecki

Cykl Szalone lokomotywy Tomasza Sobeckiego w sposób oczywisty nawiązuje do twórczości Stanisław Ignacego Witkiewicza, który był nie tylko miłośnikiem lokomotyw, ...

„Hans Bellmer w Katowicach, czyli prenatalne podziemie surrealisty, cz. 1” Natalia Kruszyna

„Piękny […] jak przypadkowe spotkanie na stole prosektoryjnym maszyny do szycia i parasola” – to bodaj najpopularniejsza fraza dotycząca surrealizmu ...

„Kurka Wodna albo urojenie na żywo w Poznaniu” Małgorzata Vražić

Polski Teatr Tańca (PTT) w Poznaniu istnieje od 1973 r., jednak dopiero w 2021 r. doczekał się własnej siedziby, która ...

Maciej Pinkwart „Witkacy muzycznie”

Zawsze miałem pecha do sukcesów. Prawie wszystko, co mi się w życiu udało, zwykle obracało się przeciwko mnie. Ale przyzwyczaiłem ...