Małgorzata Vražić

Czytelniczki i Czytelnicy!
Tym razem będą sceny. Sceny różnorakie. Przede wszystkim w numerze buszują Brewka i brewkiści – sami się przekonacie. Odbyły się kolejne słupskie „Strzechy” oraz rajd „W jak Witkacy” połączony z wernisażem wystawy Witkacy. Furia Fotografii. Poza tym nazwisko Witkiewicza pojawiło się w wielu kontekstach i na kilku kontynentach. Znów okazał się znakomitym ambasadorem kultury polskiej. Monodram Matka w reżyserii Jolanty Juszkiewicz i Anatoly’ego Frusina zdobył Eldon & Anne Foote Trust Grant na prestiżowym Sydney Fringe Festival. Gratulujemy całemu zespołowi Teatru Kropka Theatre! Członkini naszej redakcji, Elżbieta Grzyb, odwiedziła ojczyznę Daniela Geroulda i Marka Rudnickiego, biorąc w czerwcu udział w 9. konferencji Migrations zorganizowanej na Central Connecticut State University w New Britain przez Polski Instytut Naukowy w Ameryce (Polish Institute of Arts & Sciences of America – PIASA). Co więcej, redakcja „Witkacego!” nawiązała kontakt z seminarzystką Daniela Geroulda, prof. Bonnie Marranką, i pozyskała dla pisma jej pracę z 1974 r. o kubizmie w sztukach Witkiewicza.
W zakopiańskim Teatrze im. St. I. Witkiewicza otwarto nową scenę, której utworzenie przez kilka lat tliło się jako zamysł. Pamiętam, jak po urodzinach teatru w 2019 r., czyli wręcz w innej epoce, szłam między zaspami śniegu po śliskiej ścieżce, starając się jednocześnie ukryć śmieszność swoich modowych wyborów i w konsekwencji groteskowość każdego kroku. Zdecydowanie kozaki na płaskiej podeszwie i gigantycznie wysokim obcasie nie spraw sprawdzają się podczas podhalańskiej zimy. Sytuacji nie ratował nawet kolor tych upiornych butów. Głęboki odcień wina sprzyjał jednak opowieści. Idący obok Andrzej Bienias roztaczał przede mną wizję sceny młodych, służąc asekuracyjnie ramieniem. W powietrzu unosiły się kryształki zakopianiny. 24 listopada 2023 r. wizja ta stała się rzeczywistością, odbyło się bowiem uroczyste otwarcie Sceny Atelier. Korowód młodych tancerzy poprowadził gości z holu na miejsce, prezentując kolejne nowe przestrzenie. Zagrali soliści i Big Band Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Nowym Targu, a także Młodzieżowa Kapela Góralska „Jutrzenka” działająca przy Tatrzańskim Centrum Kultury w Zakopanem. Zwieńczeniem wieczoru było przedstawienie teatralne, przygotowane pod kierunkiem Emilii Nagórki, bazujące na fragmentach dramatu Iwona, księżniczka Burgunda Witolda Gombrowicza. W wydarzeniu uczestniczył marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski, który w imieniu ministra kultury odznaczył dyrektora Teatru – Andrzeja Stanisława Dziuka Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów! Na Scenie Atelier będą odbywać się warsztaty teatralne, charakteryzatorskie, muzyczne, plastyczne, fotograficzne, tkackie, ruchowe, ale także spotkania z filozofami, podróżnikami, artystami, psychologami czy socjologami. W zamyśle jest to scena przeznaczona dla młodych z Podhala i goszczących pod Tatrami, tworzona przez nich samych.
Prawie w tym samym czasie, bo od 22 do 25 listopada odbywała się konferencja Czytane, pisane, oglądane. Tatry w literaturze zorganizowana przez Muzeum Tatrzańskie w Muzeum Kornela Makuszyńskiego w willi Opolanka. Moderatorki i koordynatorki Kinga Nędza-Sikoniowska oraz Bianka Rolando nie tylko zapewniły miłą atmosferę, ale i inicjowały długie rozmowy wokół referatów. Ich echa odbijały się raz po raz od krzywych zwierciadeł pejzażu niczym z powieści Baczmaha Mieczysława Gwalberta Pawlikowskiego, o której mówiła prof. Maria Jolanta Olszewska czy w ilustracjach do Nietoty wygenerowanych przez AI, wykorzystanych w wystąpieniu Fryderyka Nguyena. Na konferencji często przywoływano obu Witkiewiczów, ojca i syna, nie tylko w kontekście Tatr, ale i nadmorskich szczytów Učki, pobytów artystów w Lovranie. Tym razem nad głowami zebranych roztaczały się przez chwilę upojne wonie lovraniny, o której związkach z zakopiańską, równie demoniczną substancją, długo można by dyskutować.
Warto przypomnieć, iż ogromne stężenie zakopianiny odnotowuje się w willi Oksza, gdzie Zofia Radwańska z Działu Sztuki Muzeum Tatrzańskiego wyposaża zwiedzających w specjalne fiolki, przystosowane do nabierania w sali z „Witkacami” enigmatycznych oparów i ich przechowywania. Nigdy nie wiadomo, kiedy i w jakiej sytuacji mogą się ponownie przydać.
Patrzcie dalej na południe, bo tam zza szpanerskich okularów odspojrzą na Was dwaj panowie W, czyli Warhol – syn rusińskich emigrantów ze wsi Miková na Słowacji i Witkacy – syn głównego twórcy stylu zakopiańskiego. Spotkali się w publikowanym na łamach tego numeru tekście Marka Średniawy, na jedynej w swoim rodzaju przełęczy sztuki i życia. Tekst ten ukazał się także po słowacku w przekładzie Ladislava Volka, który namówił redakcję słowackiego kwartalnika artystycznego „Profil” na druk eseju o Witkacym i Warholu, Firmie (Portretowej) i Fabryce, w papierowym wydaniu (2023, nr 2). Volko jest naszym ambasadorem nie tylko na Słowacji, czego dał dowód w sprawie artykułu, ale i w Polsce, bowiem podczas niedawnego spotkania w Instytucie Słowackim w Warszawie, wspominając i świętując 30 lat istnienia Instytutu, poświęcił uwagę także naszemu półrocznikowi. Ďakujem mnohokrát!
Tymczasem jeszcze dalej na południu prof. Dalibor Blažina otrzymuje coraz to nowe nagrody, wyróżnienia i statuetki za swoje zasługi translatorskie czy całokształt pracy, kończy właśnie tłumaczyć na chorwacki Pożegnanie jesieni. Powstało też ukraińskie tłumaczenie tej powieści, a jego autorka, Switłana Bresławska, w trakcie spotkania promocyjnego zapowiedziała już wydanie w Ukrainie kolejnych swoich przekładów, czyli Nienasycenia i Witkacego. Drapieżnego umysłu.
Stanisław Ignacy Witkiewicz stał się ponownie bohaterem książki prof. Janusza Deglera, który zawsze bardzo starannie dobiera prezentowane treści i celnie tytułuje swoje publikacje. Promocja tomu pod znamiennym tytułem Obecność Witkacego, która odbyła się w rocznicę śmierci artysty 18 września 2023 r., była niewątpliwie świętem Witkiewicza, jak również świadectwem niezwykłej, znaczącej obecności Deglera – badacza i papieża witkacologii. Wierzymy, że obecność ta przyczyni się do powstania kolejnych dzieł profesora poświęconych Witkacemu.
Sceną ostatnią tego Wstępniaka niech będzie jednoaktówka Człowiek spragniony istnienia autorstwa Kanadyjki o chilijskich korzeniach, Marie La Palme Reyes, w tłumaczeniu Henryka Paprockiego, którą polecamy Waszej uwadze jako niezwykle ciekawe dziełko inspirowane życiem, ale przede wszystkim śmiercią Witkiewicza.
Życzymy piekielnie wciągającej lektury, a po więcej scen zapraszamy też na nasze facebookowe i instagramowe łącza, które dzięki Waszym lajkom i followom nasycają się treściami, rosną w siłę gyubalicznie. Witkacy trzyma się mocno, że strawestuję słowa pochodzące z pewnego znanego dramatu, a nadchodzący rok 2024 zapowiada się bogato i optymistycznie – witkacolodzy i witkacofile spotkają się na tradycyjnej wrześniowej konferencji w Słupsku, pojawi się trzecie rozszerzone wydanie książki Witkacy. Drapieżny umysł i ruszymy z pierwszym tomem Słownika witkacowskiego, a w półroczniku spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy sztuczna inteligencja jest spełnieniem prognozy naszego patrona o powszechnej mechanizacji oraz końcu sztuki i artystów. Będzie się działo!
Redaktorka naczelna
Małgorzata Vražić